Samolotem z lotniska na Goa (3h czekania...) na Indira ghandi w Delhi, taksowka do Pahargandzu, riksza do hotelu (kierowca nie wiedzial gdzie jedzie i dopiero jak sie spytal zmienil kierunek na przeciwny :] ).
Hotelik mamy bardzo przyjemny, okno, 3osobowy - 650 rupii. Zjedlismy kolacje na dachu drugiego hotelu, znalezlismy internet, postaram sie wrzucic zdjecia i spadamy spac - jutro zwiedzanie Old Delhi. Jestesmy totalnie zmeczeni a ja jeszcze troche chory, mam nadzieje ze sen pomoze. Szkoda, ze to juz nie Goa... :)
Pzdr!